Miguel dobrze wie, że złoża czerwonawej gliny wokół murów miasta Estremoz już dawno się wyczerpały. Dziś większość tego cudownego surowca pochodzi z pól górnego Alentejo, ale niektóre warsztaty zaczęły pozyskiwać glinę z zachodniej Portugalii i pobliskiej Hiszpanii. Wie też, że choć zdolni malarze nadal przyozdabiają gliniane naczynia wyłącznie przy udziale natchnienia oraz utalentowanych dłoni, to większość garncarzy przeszła z pieców opalanych drewnem na piece elektryczne lub gazowe. Wielu używa kół elektrycznych zamiast starego pedału nożnego, a niektórzy stosują nawet gotowe formy do niektórych przedmiotów.
„Ach, gdyby tak można było przenieść się w czasie do XVIII wieku, kiedy oralia były u szczytu rozkwitu” – westchnął starzec, stawiając glinianą donicę na parapecie.
Ceramika z Alentejo
previous post