Pêro da Covilhã, czy czułeś ducha Aleksandra Macedońskiego, gdy dotarłeś do Aleksandrii pod przebraniem lewańtyskiego kupca? Jakich przypraw posmakowałeś w Kairze? Co czułeś, gdy Etiopia okazała się Twoim miejscem na…
Opowieści
-
-
Miguel dobrze wie, że złoża czerwonawej gliny wokół murów miasta Estremoz już dawno się wyczerpały. Dziś większość tego cudownego surowca pochodzi z pól górnego Alentejo, ale niektóre warsztaty zaczęły pozyskiwać…
-
Dusza Faustino rwała się ku przygodzie, a miłość do żeglugi, odziedziczona po prastarych przodkach, płynęła wartko w jego krwiobiegu. Dlatego wsiadł na okręt, dlatego chciał zasmakować odkrycia szlaku do Indii…
-
Maria Ana wie, że najlepszą nagrodę po zbiorach oliwek w upalnym słońcu stanowi porcja zimnej, krystalicznej wody z pobliskiego strumienia. Kiedy zanurza usta w orzeźwiającej cieczy,czuje jak rozpiera ją pełna…
-
Jest 9.15 w sobotni poranek 1 listopada 1755 roku. Portugalią wstrząsa potężne trzęsienie ziemi. Jego epicentrum znajduje się w oceanie około 200 km na południowy zachód od Sagres. Agostinho wraz…
-
Wieczór spędziłam na tarasie, wsłuchując się w odgłosy pobliskiego Portimão. Szumiało życiem, które nie zasypia, tylko wibruje nieustającym ruchem. Powietrze pachniało bryzą, gwiazdy ukryły się w kłębach oceanicznych chmur, w…
-
Życie budzi się do życia każdego poranka otulone mgłą, skąpane w oceanie wirującym w powietrzu w postaci mikroskopijnych kropelek, bądź rozgrzane słońcem, które od pierwszych chwil nad horyzontem upalnie akcentuje…
-
To był słaby rok dla medronho” – westchnął Antonio Ferreira i niezadowolony pokręcił głową. Chwilę później z czułością, miłością oraz troską spojrzał na szklaną butlę zawierającą – prawie że – alchemiczny wytwór fermentacji soku z tych małych, czerwono-pomarańczowych owoców, które w tym roku tak słabo obrodziły.
-
Wyjazd do Portugalii przypomina nieco sen na jawie. Nie był zaplanowany, przemyślany, dopracowany. Stanowił raczej gwałtowną i szaloną odpowiedź na wewnętrzną potrzebę zmiany w życiu. Był swego rodzaju zaspokojeniem pewnych tęsknot albo nawet odważną próbą spełnienia…
-
Och, jak dziwne sny miał tej nocy Faustino. Śnił mu się pewien człowiek zbierający miód na wrzosowiskach w zatoce Św. Heleny. Mężczyzna znał język pszczół, a te – jakby w…